Płachytka/Nowaczewski liderami Rajdu Mazowieckiego
12.05.2012
Każda z prób pierwszej pętli Rajdu Mazowieckiego miała innego zwycięzcę. Pierwszy odcinek specjalny padł łupem Tomali i Martynka, którzy przyjechali na metę przed załogą Jurecki/Trela i Płachytka/Nowaczewski. Na środkowym odcinku w pętli najszybsi byli bracia Szeja, tuż przed Płachytką i Jureckim. Najdłuższą próbę rajdu – OS Kaleń – wygrali Płachytka z Nowaczewskim.
Po pierwszej pętli rajdu liderami są Płachytka z Nowaczewskim w Citroenie C2-R2. Tuż za nimi, ze stratą 4,3 sekundy plasują się Jurecki z Trelą w Hondzie Civic Type-R). Trzecie miejsce zajmują reprezentanci AK Polski Jarek i Marcin Szeja w Oplu Astrze.
W klasie Gość dwie pierwsze próby najszybciej pokonali Kuchar z Dymurskim, jednak na ostatnim odcinku Stec i Przystupa pojechali najszybciej i wyszli na prowadzenie w klasyfikacji Gości z 4-sekundową przewagą.
Wypowiedzi zawodników po 1 pętli Rajdu Mazowieckiego:
Damian Tomala: - Pierwszy wygraliśmy, na drugim wpadliśmy do rowu i straciliśmy tam kilka minut. Później jechaliśmy swoim tempem. Nie mamy ustawionego zawieszenia.
Sylwester Płachytka: - Wrażenia dla mnie naprawdę dobrze. Nie wiedziałem, że po OS-2 będziemy mieli 0,5 sek straty do Jureckiego. Rajd jest szybki. Musimy przede wszystkim starać się hamować bardzo późno. Hamulec w C2 jest bardzo dobry i trzeba go dobrze wykorzystać. Póki co jest w porządku. Zaczyna padać, musimy się zastanowić nad doborem opon na następną pętlę. Wrażenia jak najbardziej pozytywne.
Jacek Jurecki: - Jeśli chodzi o nasze zamierzenia to spełniamy tak jak założyliśmy. jesteśmy w czubie generalki. rajd bardzo fajnu, szybki, taki pod nas i pod auto. Jak na razie wszystko OK.
Jarek Szeja: - Pierwszy odcinek przejechaliśmy spokojnie, chciałem przełamać fatum pierwszego odcinka, bo od 3 rajdów odpadaliśmy już na pierwszej próbie. Drugi odcinek super i wygraliśmy. Trzeci oes jest taki nie pod nasze auto, jest dużo prostych, ostrych hamowań, wiec Honda zdecydowanie bryluje. Wszystko jest dobrze. Generalnie w końcu auto się nie psuje, rozkręcamy się i mam nadzieję, że czasy będą coraz lepsze i dobrze dobierzemy opony na druga pętlę. Zapowiada się, ze będzie loteria i zobaczymy na którym oesie zacznie padać.